O nas


Ari
Zawsze byłem zaciekawiony najgłębszymi tajnikami naszej rzeczywistości, świadomością i wszystkim co może dać nam odpowiedź o celowość niesamowitego Świata w jakim egzystujemy. Moją największą pasją są ludzie, jednakże żeby ich dobrze poznać, zrozumiałem, że najpierw muszę dobrze poznać siebie. Udało mi się to dzięki pracy ze Świętymi Roślinami, które otworzyły mi oczy otaczający mnie Świat.

W 2014 roku odbyłem podróż do Peru, gdzie w dżungli moje serce podbiła niesamowita roślina - Ayahuaska. Jej mądrość i miłość okazała się jednak dopiero przedsionkiem do magicznego i pięknego świata Świętych Roślin i Grzybów. Wachuma (San Pedro), Psyllocybine Mushrooms, Changa - każda z tych roślin przyniosła mi odpowiedzi na większość z odwiecznie nurtujących mnie pytań. To właśnie te rośliny i grzybki pozwoliły mi zrozumieć, że odpowiedzi najlepiej szukać w sobie a nie w świecie zewnętrznym.

Rosliny i Grzyby są jak istoty, które trzeba traktować z należytym szacunkiem. Każda z nich ma swoją osobistą moc, przez co każdą powinniśmy traktować indywidualnie. Gdy zrozumiemy, że ich prawdziwy potencjał jest skryty w dialogu jaki nawiązuje się pomiędzy człowiekiem a rośliną, wówczas doznajemy tego co jest jednym z najwspanialszych aspektów naszego życia - doznania boskiego połączenia pomiędzy człowiekiem i naturą.

W 2015 roku poznałem najpotężniejszą - w moim mniemaniu - z roślin, Salvie Divinorum czyli szałwię wieszcza. To doświadczenie, które powtórzyłem później jeszcze pere razy, zafascynowało mnie dogłębnie a wnioski jakie miałem okazję wyciągnąć, przychodziły do mnie jeszcze przez wiele miesięcy po tym spotkaniu. Do dzisiaj uznaję Szałwię, za najbardziej trzeźwiące przeżycie z mojej życiowej wędrówki.

W obecnym czasie mieszkam w Wielkiej Brytani, gdzie poznaję ludzi z szamanizmem, pomagam organizować ceremonie, oraz praktykuję naturalną szczepionkę Kambo, coś czego nauczyłem się 2 lata temu. Moim marzeniem i planem jest prowadzić w najbliższym czasie również ceremonie z Amanitą Muscarią, istotą dla której trzeba zrobić przestrzeń i pozwolić jej na zaistnienie w równym stopniu, co pozostałym roślinom i grzybkom. Amanita Muscaria to w moim odczuciu Święty Graal, którego tajemnica była chowana przed nami przez całe stulecia i nie bez przyczyny. Niesie ona bowiem ze sobą klucz do bramy jaka dzieli drzemiącą świadomość Słowian i połączenie z Boskością - dokładnie to, czego potrzebujemy w tych niespokojnych czasach.