Wiele gatunków ropuch, w szczególności z rodzaju Bufo, wytwarza wydzieliny skórne mające chronić je przed drobnoustrojami, ale również odeprzeć ataki drapieżników. Ropuchy z rodziny Bufo na karku i kończynach wydzielają jad, zawierający 5-Metoksy-DMT, który jest silnym halucynogennym tryptaminem (znanym bardziej w królestwie roślinnym). Substancja ta może wpływać i zmieniać ludzką świadomość, ma także wielką siłę, która może zainicjować procesy uleczenia oraz otwierać i zwiększać świadomość, pod warunkiem, że używana jest prawidłowo i odpowiedzialnie.
Psychoaktywne ropuchy
Najbardziej znane to Bufo alvarius (Coloradocr), Bufo marinus ( ropucha aga), Bufo arenarius. W Europie żyją trzy gatunki Bufonidae: Bufo bufo (Ropucha szara), żyjąca na naszych terenach, Bufo viridis i Bufo calamita. Zawierają one także składniki halucynogenne, ale nie są tak silne jak u Agi olbrzymiej.
Colorado River (Bufo-Incilius-alvarius) Dorosłe okazy mają około 15 cm długości. Zamieszkują suche obszary na południowo zachodnim obszarze Stanów Zjednoczonych i na północno zachodnim obszarze Meksyku (Pustynia Sonoran), niedaleko akwenów wodnych (prawie wyschnięte zbiorniki wodne, wysychające rzeki) ponieważ życie ich jest zależne od wody. Ropuchy spędzają dziewięć miesięcy pod ziemią, chowają się w błocie, co chroni je przed palącym słońcem pustyni i wraz z pierwszym deszczem wyczołgują się na powierzchnię, by rozpocząć gody miłosne. Na powierzchni pozostają przez trzy miesiące. Płazy te wytwarzają jad, jako system obronny. Niektóre substancje chemiczne w nim zawarte są halucynogenne. Jad tej ropuchy zawiera 15% suchej masy 5-MeO-DMT (wg Albert Most, Erowid). Wydzielina ta powoduje podrażnienie skóry i błon śluzowych. Jeśli dostanie się do oczu, może to prowadzić do tymczasowej ślepoty. W przypadku drapieżnika, który nie jest zbyt duży, jak małe ssaki lub jaszczurki, konsumpcja może doprowadzić nawet do śmierci poprzez uszkodzenie mięśnia serca.
Ropucha Aga (Bufo marinus) Płazy te osiągają rozmiar do 25 cm. Mają skórę o oliwkowym do brązowo-czerwonego odcienia, pełną brodawek. Gruczoły z trucizną trzymają praktycznie wszystkich wrogów z daleka. Są one wszystkożerne (żaby, małe jaszczurki, owady, rośliny, młode myszy itp.) i mogą stać się bardzo inwazyjne, gdyż dość szybko potrafią się dopasować do środowiska. Mogą żyć zarówno w słodkiej jak i w słonej wodzie. Samica składa do 30 000 jaj miesięcznie, co powoduje ogromny wzrost populacji. Aga pochodzi z Środkowej i Południowej Ameryki, jednak w 1935 r. celowo została wywieziona do Australii do walki ze szkodnikami.
Bufotenina w Naturze
Bufotenina (5-OH-DMT — 5-hydroksy-N,N-dimetylotryptamina) — psychodeliczna substancja aktywna. Bufotenina jest strukturalnie bardzo podobna do psychoaktywnego alkaloidu grzybów halucynogennych - psylocyny, jednak farmakologicznie jest bardziej zbliżona do 5-MeO-DMT (2-(5‐metoksy‐1H-indol-3-ilo)-N,N‐dimetyloetanoamina) i DMT (dimetylotryptamina) (3-[2‐(dimetyloamino)‐etylo]indol), w towarzystwie których zwykle występuje w naturze.
Zwierzęta: Występuje np. w jadzie niektórych ropuch, a także w organizmach niektórych ssaków. W rodzinie ropuch Bufo znajduje się w jajach i gruczołach skórnych i produkowane jest w celach obronnych. Część przedstawicieli rodziny (Hyli-dae), takich jak Itapotihyla langdorffii, Osteocephalus oophagus i Osteocephalus taurynus również zawierają bufoteninę, jednakże u wielu tych gatunków zawartość tej substancji czynnej jest bardzo niska.
Rośliny: Substancja jest zawarta w nasionach, liściach, warstwie wewnętrznej kory i żywicy niektórych gatunków roślin np. w nasionach Anadenanthery peregrina (Yopo) , nasionach Anadenanthera colubrina i w soku mlecznym drzewa Brosimum acutifolium. Znajduje się także w nasionach Świerzbieca właściwego (Mucuna pruriens).
Grzyby: Bufoteninę w niewielkich ilościach wykryto w grzybach takich jak: Muchomor Czerwony (Amanita muscaria), Muchomor cytrynowy (Amanita citrina), Muchomor plamisty (Amanita pantherina) i Muchomor porfirowy (Amanita porphyria). Bufotenina jest jednym z niewielu halucynogenów, które można otrzymać od zwierząt. Jest ona wykrywalna również w ludzkim moczu, przypuszczalnie jako zwykły produkt metabolizmu, przy czym stężenie jest wyższe u osób z takimi schorzeniami jak autyzm i schizofrenia.
Składniki wydzieliny
Jad ropuchy zawiera cały koktajl substancji, w mieszaninie tej są też takie, które są odpowiedzialne za odurzające działanie. Posiada podobną do DMT silną psychoaktywną bufotenine i 5-MeO-DMT (u ropuch często nazywaną o-metylo-bufoteniną). W organizmie człowieka są one bardzo szybko rozkładane.
1. Katecholamine:
Katecholaminy (adrenalina, norepinefryna) mają działanie przyspieszające puls i rozszerzają drogi oddechowe, przez doustne spożycie wchłaniane są szybciej (już po 5-10 minutach). Katecholaminy, dopamina i epinaina, są np. hormonami stresu w ciele.
2. Indoloalkiloamina:
Bufotenina (5-hydroksy-dimetylotryptamina, 3- [2- (dimetyloamino) etylo] -1 H-indol-5-ol): ma słabe działanie halucynogenne, prawdopodobnie z powodu polarnej grupy hydroksylowej, która utrudnia przejście bariery krew-mózg. Bufotenina działa bardziej kardiotoksycznie niż halucynogennie, przy wyższych dawkach znacznie rośnie ciśnienie krwi co może doprowadzić do zaburzenia rytmu serca.
Dimethyltryptamina(DMT): halucynogen odpowiedzialny za szybkie występowanie halucynacji.
5-metoksy-DMT (5-O-metylo-bufotenina): jeden z najsilniejszych znanych halucynogenów, zasadniczo odpowiedzialny za siłę halucynacji. Halucynacje pojawiają się szybko i trwają przez niedługi czas. Ze względu na wysoką rozpuszczalność lipidów, 5-metoksy-DMT może doskonale pokonać barierę krew-mózg.
Bufotenidyna: wykazuje działanie zwężające naczynia krwionośne i zwiększające ciśnienie krwi. 5-metoksy-DMT (5-O-metylo-bufotenina): jeden z najsilniejszych znanych halucynogenów, zasadniczo odpowiedzialny za siłę halucynacji. Halucynacje pojawiają się szybko i trwają przez niedługi czas. Ze względu na wysoką rozpuszczalność lipidów, 5-metoksy-DMT może doskonale pokonać barierę krew-mózg.
3. Bufogeniny i Bufotoksyny:
Bufotoksyny i bufogeniny mają działanie pobudzające tętno i wzmacniają pracę serca, zwiększają siłę skurczową serca (pozytywny efekt inotropowy) i redukują częstość uderzeń (negatywny efekt chronotropowy). Odgrywają też rolę w tworzeniu halucynacji, przypuszcza sie, że są odpowiedzialne za pojawianie się kolorowych wizji. Mają także efekt znieczulający. Podczas suszenia wydzieliny z bufotoksyny powstają wolne bufogeniny.
Bufotoksyna jest stosunkowo toksyczna. Ogólnie rzecz biorąc, istnieje wiele różnych bufotoksyn, dokładny skład wydzieliny zależy od gatunku ropuchy. W składzie jadu znaleziono również Cardenoidy.
4. Feniwolizyna:
Substancja hemolityczna, nie ma nic wspólnego z efektem halucynogennym.
Również serotonina została odnaleziona w wielu truciznach odzwierzęcych jako produkt uboczny. Wysuszona wydzielina Kumaka nizinnego (Bombina bombina) zawiera 10% serotoniny.
Ogólnie rzecz biorąc, te różnorodne substancje oddziałują na siebie i wzajemnie się wzmacniają. Produkcja substancji różni się w zależności od zwierząt, dlatego nie można przewidzieć dokładnego działania.
Jad z ropuchy jako historyczny lek
Dzięki medycynie z jadu ropuchy, znachorzy mogli wejść w stan psychiczny, medytacyjny, umożliwiający analizowanie dolegliwości pacjenta, mogli w ten sposób dokonać wglądu w ciało pacjenta.Już w średniowieczu trucizna ropuch była składnikiem w maściach czarownic a w XVII i XVIII wieku lekarzy w Europie stosowało jad do leczenia niewydolności serca, ponieważ substancja glikozydowa jest substancją wzmacniającą pracę serca. Później został on zastąpiony przez glikozydy typu digitalis (kartenolidy). Składniki znajdujące się w truciźnie, można obecnie spotkać juz tylko jako dodatek w homeopatii. Jednak np. do dziś suszona skóra ropuch jest używana jako naturalne lekarstwo w Chinach i Japonii. W Meksyku istnieją ośrodki (np.Baja California), w których zespoły lekarzy i psychologów pracują z tą medycyną w celu przepracowania traumatycznych wspomnień, które są źródłem wielu uzależnień. Medycyna przyczyniała się także do wielkiego uzdrowienia w społeczności Seri w Sonoras, która była silnie dotknięta uzależnieniem od amfetaminy, uwolniła setki ludzi od obawy przed śmiercią, od depresji i blokad. Pomagała również ludziom, którzy byli w kryzysie tożsamości, a także w egzystencjalnej stagnacji lub zmagali się z utratą sensu życia.
Mity i bajki
W grobowcach na terenie Półwyspu Jukatan, odnaleziono szczątki ropuch w miejscach, które sugerowały na ich rytualne wykorzystanie. Prekolumbijskie plemiona indiańskie uznają ropuchy oraz żaby za magiczne istoty przynoszące deszcz, przyjęli je również za symbol płodności. W mitologiach wielu ludów Ameryki Środkowej występuje bóstwo Ceneotl, które przedstawiane jest często jako ropucha. Również według mitologii azteckiej początek naszej planecie dała bogini Tlaltecuhti, która była przedstawiana jako płaz.
Ropuchy to towarzysze czarownic i wiedźm. Czarownice lubiły dodawać je do swoich mikstur, a niektóre mogły z pomocą ropuch usuwać brodawki. Przodkowie germańsko-bałtycy, oprócz słońca, księżyca, nieba, ziemi i drzew, czcili tez ropuchę jako bóstwo.
Dawniej wierzono, że ropuchy to coś wyjątkowego, a spotkanie z nimi uważano za dobry omen. Twierdzono, że nie powinno się robić niczego złego ropuchom, bo to przyniesie nieszczęście. W bajkach twierdzi się, że jeśli pocałuje się żabę, to ona przemieni się w księcia, ale co się dzieje, gdy się poliże ropuchę? Najprawdopodobniej świat rozmyje się w wielu różnych kolorach.
Wykorzystanie rytualne
Ropuchy od wieków są czczone przez Indian, mieszkających w Ameryce, używają oni ich wydzielin rytualnie. Na przykład w meksykańskim stanie Veracruz, wytwarzano halucynogenne eliksiry z wydzieliny skóry z ropuchy (Bufo marinus) w celu wykorzystania ich w rytuałach inicjacyjnych. Znaczenie kulturowe i psychodeliczne wykorzystanie ropuchy, zostało odkryte „ponownie” dopiero w ciągu ostatnich kilku lat.
Konsumpcja
Należy podkreślić, że ropuchom nie dzieje się krzywda podczas pobierania medycyny, po „wydojeniu”, zostają one wypuszczane do swoich naturalnych siedlisk. W tym celu żywe zwierzę trzymane jest w dłoniach a następnie delikatnie masowane, aż pojawi się szlachetna wydzielina. Wyciśniętą wydzielinę zbiera się na płytkę (najlepiej szklaną) i pozostawia się ją do wyschnięcia i skrystalizowania. Po "wydojeniu" ropucha potrzebuje od czterech do sześciu tygodni, aby wyprodukować i zmagazynować nową ilość trucizny.
Sposoby przyjmowania: Dawka zależy od drogi podania i waha się od 5 do 100 mg.
Wciągana nosem: dla tej formy spożycia, skuteczna dawka wynosi około 40 mg. Wciągane nosem lub doustne spożycie (przez błonę śluzową jamy ustnej): efekt możerozpocząć się po około 5 minutach i kończy się całkowicie po około 1,5-2 godzinach. Maksymalny efekt osiąga się po około 30 - 45 minutach.Pojawiają się akustyczne, a przy zamkniętych oczach, wizualne halucynacje się w postaci lekkich błysków, barwnych, tańczących wzorów, kolorowych obrazów, euforii i chęć mówienia. Mogą wystąpić również efekty wizjonerskie. Jeśli otworzysz oczy, te efekty znikną. W ten sposób ryzyko utraty kontroli lub rzeczywistości wydaje się być bardzo małe.
Palenie, inhalacja: żółtawą masę krystaliczną można wymieszać z różnymi ziołami, np damiana (Turnera diffusa). W przypadku użycia Vaporizers, około 2 - 8 mg bufoteniny jest już mocną dawką. Efekt występuje po 30 sekundach. Doświadczenie trwa od 15 do 20 minut, ale ten, który pali, traci poczucie czasu i doświadcza zapierającego dech w piersiach poczucia wieczności, nieskończoności i jedności z całym istnieniem. Przypuszczalnie w przypadku palenia, toksyczne składniki zawarte w jadzie są neutralizowane, podczas gdy stabilna bufotenina zostaje zachowana. Najważniejszy punkt doświadczenia jest około 3 minuty po zapaleniu. Po tym stanie następuje błogi spokój, następnie powraca się stopniowo i odzyskuje się świadomość. Po tym często czuje się lekkie wyczerpanie i senność. Jadu nie można przedawkować, ponieważ liczba receptorów tryptaminy w naszych komórkach jest ograniczona i po ich wypełnieniu ciało nie może przyjmować większej dawki. Nie ma także doniesień o zgonach związanych z paleniem tej substancji.
Doustnie: lizanie ropuchy: lizanie żywych ropuch jest mniej przyjemnym sposobem, ta praktyka jest bardzo niebezpieczna, ponieważ wydzielania zawiera także bufotoksynę, która działa jak toksyna serca! Ponieważ bufotenina ulega szybkiemu rozkładowi w przewodzie pokarmowym, resorpcja w tej praktyce prawdopodobnie jest głównie przez błony śluzowe jamy ustnej. Nie zaleca się zlizywać toksycznego jadu ze zwierząt. Mówi się, że psy, które aportowały ropuchy Age (Bufo marinus) umierają w ciągu 15 minut.
Picie Można także zagotować skórę ropuchy i wypić. Efekt wystąpi po około 20 - 30 minutach. Jest to jednak nie etyczne podejście do tej medycyny.
Działanie
Efekt działania jest bardzo szybki, efekty psychodeliczne, które są wręcz przytłaczające rozpoczynają się już w przeciągu trzydziestu sekund od chwili zażycia.Człowiekowi zwiększa się percepcja, a dodatkowo pojawia się natłok myśli, towarzyszy temu utrata postrzegania czasoprzestrzeni i upadek własnego EGO. Nie należy panikować, powinno się zrelaksować , oddychać spokojnie i dać poprowadzić nowemu doświadczeniu, które może nam pomóc poznać świat i siebie.
To działanie euforyczne i halucynogenne przypomina zasadniczo grzyby psychoaktywne psilocybine lub psilocyne. Dotyczy ono zmian percepcyjnych, zmian postrzegania zmysłowego, ale także euforię i inne charakterystyczne dla psychodelików efekty wizualne: obrazy w fantastycznych formach, motywach i barwach, można zauważyć odczucie odprężenia, "uwolnienia", radości i szczęścia, doświadczając jedności ze wszechświatem, ekstazę, widzianą jako poczucie jedności ze wszystkim. To uczucie boskości jest zdecydowanie najsilniejszym i najgłębszym doświadczeniem. Równocześnie często pojawia się rozkojarzenie myśli. Stan ten może na początku wystraszyć i doprowadzić do paniki u niektórych osób, ale doświadczenie to daje nowe spojrzenie na egzystencję i pomaga dokonać zmian w życiu tak aby je poprawić.
Człowiek odczuwa ekstazę. Z jednej strony zjednacza się z sobą z drugiej doznaje poczucia roztopienia ego. Doświadczenie to wymaga odwagi, można je porównać do przekraczania progu śmierci, gdzie zanika oszustwo "odrębności" i zanurza się doznaniu "jedności", zostaje przywrócona pamięć skąd przychodzimy i dokąd dążymy.
Jest to spotkanie z absolutnym, mistycznym doświadczeniem, gdzie obserwator łączy się z obserwowanym obiektem, a świadomość staje się samoświadoma. Chodzi o zmianę formy. Teraz doświadczamy boskości poprzez bycie człowiekiem. Dzięki Bufo doświadczamy boskości w człowieku, przez ten krótki moment spoglądamy przez oczy Boga zjednoczeni w doskonałości.
Niebezpieczeństwo
Zawsze dozuj ostrożnie! W przypadku jadu, nie można ocenić dokładnego stężenia składników, także indywidualna podatność konsumenta na wydzielinę ropuchy ma tu duże znaczenie.
"Lizanie" ropuchy nie jest wskazane, ponieważ oprócz halucynogennej bufoteniny w wydzielanie zawarte są również toksyny, takie jak bufotoksyna. Ropucha może być śmiertelna! Jad może powodować między innymi; nudności, wymioty, konwulsje padaczkowe, bóle głowy, zawroty głowy. Katecholaminy zwiększają częstość akcji serca, a bufotoksyny je obniżają. W kombinacji działają one arytmicznie, może spowodować to zaburzenia rytmu serca i nadciśnienie tętnicze.
Jeśli proszek jest konsumowany kilka razy z rzędu, lub też w większych ilościach, może prowadzić do drgawek mięśni, zniekształceń mięśni twarzy i ciała oraz utraty kontroli nad kończynami. Bardzo mało wiadomo na temat zagrożeń związanych z długotrwałym lub wysoko dawkowanym spożyciem bufoteniny oraz jej interakcjami z innymi substancjami, dlatego należy unikać mieszania z innymi środkami.
Nic nie wiadomo o potencjale uzależnienia psychologicznego lub fizycznego. Podobnie jak w przypadku wszystkich halucynogenów, fizyczne uzależnienie prawdopodobnie nie występuje. Jednak w zależności od wzorców konsumpcji pewna zależność psychiczna nie może być całkowicie wykluczona.
W ciąży bufotenina może powodować poronienie lub przedwczesny poród, również osoby z zaburzeniami psychicznymi nie powinny używać bufoteniny.
W czasie ceremoni zawsze powinien być obecny opiekun, który będzie czuwać nad konsumentem. Nigdy nie powinna palić więcej niż jedna osoba w tym samym czasie, to ona potrzebuje całej uwagi i troski, gdy znajduje się w transie, połączona z wszechświatem.
Christian Rätsch
z książki: Wolfgang Sterneck (Hg.) / Cybertribe-VisionenKilka lat temu miałem okazję palić coś z tego cudownego jak wydzielania ropuchy. To było w Kalifornii. Usiadłem nago w drewnianym pojemniku z wodą. Woda była gorąca, noc świeża, niebo gwieździste. Mój przyjaciel przyłożył mi fajkę do ust i radził wdechnąć dwa razy i utrzymywać dym tak długo jak to możliwe w płucach. W zapachu i smaku dymu rozpoznałem obecność DMT. Kto ten zapach raz poczuł w nosie, będzie go zawsze pamiętał. Na mnie zapach wywarł szacunek i oczekiwanie mistycznej transcendencji. Jako pierwsze nastąpiło uczucie cudownego odprężenia. Czułem, że molekuły mojego ciała rozciągają sie i wdmuchiwany jest w nie świeży wiatr. Wziąłem kolejne pociągniecie i od razu poczułem, jak DMT mnie zabiera. Moja głowa wpadła mi w moją szyję.
Usiadłem w wodzie i tylko moja twarz była w powierzchni. Spojrzałem w niebo. Gwiazdy świeciły jaśniej. Wzrosły. Wszystko było pełne dróg mlecznych. Światła tańczyły. Strumień gwiazd zmienił się w impregnowaną światłem masę, z tego wypłynęły ciemne kontury istoty, olbrzymia istota. Gwiezdny dywan przybrał postać olbrzymiej ropuchy. Zrozumiałem od razu, że to była matka ropuch, jedna z najstarszych bogiń ludzkości, która płynęła na niebie. Ropucha błyszczała we wszystkich kolorach. Objęła moją twarz i zstąpiła do mnie z nieba. Dotknęła mnie, przytulała się i pocałowała. Intymny kontakt, pyszny pocałunek, przejmujący uścisk. Połączyliśmy się razem. Czułem się jak niewiarygodnie pozytywna siła, prawdziwa moc uzdrawiania wpłynęła w moje ciało. Wiedziałem, że ona mnie zaakceptowała.
Otworzyłem oczy i usiadłem. Woda wciąż była gorąca, noc wciąż świeża, ale byłam nieskończenie wzbogacony. Kiedy wyszedłem z wody, czułem się jak noworodek, byłem wzmocniony i odświeżony. Czułem wszystkie włókna mięśni. Wszystko czuło się odmłodzone, oczyszczone i wyleczone. Byłem pełen życia i impulsów afrodyzyjnych. Byłem szczęśliwy, że znalazłem odpowiedź na pytanie "Dlaczego ropuchy są święte?"